PARAFIA i KLASZTOR pw. św. Karola Boromeusza. SANKTUARIUM Matki Bożej Łaskawej

Święty kardynał dobry pasterz

Co roku 4 listopada gromadzimy się w naszym kościele parafialnym, by wspólnie świętować uroczystość św. Karola Boromeusza, naszego Patrona...

4 listopada w życiu klasztoru i parafii franciszkańskiej przy ul. Kruczej 58 we Wrocławiu to dzień wyjątkowy. Co roku bowiem tego właśnie dnia gromadzimy się w naszym kościele parafialnym, by wspólnie świętować uroczystość św. Karola Boromeusza, naszego Patrona.

Podobnie było i w tym roku. Celebracja Eucharystii rozpoczęła się o godz. 18:00 dostojną (na miarę możliwości związanych z obostrzeniami pandemicznymi) procesją, przy pięknej pieśni o naszym Patronie. Od razu uderzyły słowa, które wyśpiewaliśmy z radością „bogaty miłością do ludzi, wlej zniechęconym otuchę”. Parafianom zgromadzonym w świątyni, jak i franciszkanom otaczającym ołtarz, tej otuchy z pewnością nie brakowało. Uroczystej Mszy świętej odpustowej przewodniczył o. Radosław Kramarski OFMConv, proboszcz i gwardian tutejszej wspólnoty. Koncelebrowali o. Kazimierz Sebastyanka, o. Ryszard Wróbel, o. Marcin Buntow i o. Mateusz Gliwa.

Czytania liturgiczne w niezwykły sposób podkreśliły cechy św. Karola. W pierwszym, z Księgi Ezechiela, usłyszeliśmy: „Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę”, w drugim, z Listu do Rzymian: „Niech nikt nie ma o sobie wyższego mniemania, niż należy, lecz niech sądzi o sobie trzeźwo – według miary, jaką Bóg każdemu w wierze wyznaczył”. W Ewangelii wg św. Jana wybrzmiało z kolei mocne zapewnienie: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce”.

W słowach tych bez trudu odnajdujemy postawę, zachowanie, duchowość naszego świętego Patrona, człowieka mądrego, pokornego i pobożnego, który wskazuje jak miłować Boga, jak przestrzegać przykazań i daje odpowiedź, jakże aktualną także dla nas dzisiaj, dlaczego warto to robić.

Ojciec Radosław, w okolicznościowym kazaniu, zaznaczył, że choć św. Karol żył zaledwie 46 lat, to zdołał uczynić wiele dobra. Jego zasługą jest to, że zwrócił uwagę na konieczność kształcenia duchowieństwa – to właśnie jemu zawdzięczamy utworzenie pierwsze w historii Kościoła seminarium duchownego. Wychowywano w nim nowych księży, by głosili Ewangelię w sposób mądry, odpowiedzialny i pokorny.

Wyjątkową kartą w życiorysie Świętego była jego troska o najbardziej potrzebujących. „Kiedy w Mediolanie wybuchła epidemia, wówczas wielu zamożnych wyjechało. Natomiast on, mądry pasterz Kościoła, nie uciekł z miasta. Został z wiernymi i służył im. Organizował żywność i pomoc medyczną. Tworzył przytułki. Zrobiło to ogromne wrażenie na ludziach. Stał się szybko wielkim autorytetem dla ludu porzuconego przez wielkich tego świata” – przypomniał o. Radosław. I dodał jeszcze: „Szczególną cechą jego charakteru była siła ducha i woli. Miał jasny pogląd na rzeczywistość. Był realistą. Jednoczył w sobie dwie natury: mocy i łagodności”. Jego postawa – zdaniem kaznodziei – jest dla nas zachętą, byśmy nie tracili ducha i wiary w podobnej sytuacji; jesteśmy przecież także dotknięci pandemią. Na zakończenie kazania przytoczył raz jeszcze maksymę, którą kierował się święty z Mediolanu: „Najpierw trzeba wszystko mądrze przemyśleć, potem dołożyć starań i nigdy nie opuszczać rąk, czyli nie zniechęcać się i nie upadać na duchu”.

W procesji z darami, oprócz tych tradycyjnych, eucharystycznych, przedstawiciele parafian przynieśli także wspaniały bochen chleba i kiście białych i czerwonych winogron.

W ramach dziękczynienia odśpiewano uroczyste „Te Deum”.

Na zakończenie liturgii odpustowej modliliśmy się litanią do św. Karola Boromeusza, i otrzymaliśmy błogosławieństwo jego relikwiami. Po mszy wielu parafian trwało jeszcze przez jakiś czas na modlitwie przed obrazem naszego Patrona.

tekst: Elżbieta Jakuszkin
zdjęcia: Gabrysia Piniasz

PS Miło nam zakomunikować, że fotografie wykonane przez naszą parafiankę Gabrysię Piniasz, zostały wykorzystane we wrocławskim „Gościu Niedzielnym” do zilustrowania artykułu o uroczystości w naszym kościele: https://wroclaw.gosc.pl/doc/6601734.Nie-tracmy-ducha-jak-kardynal-z-Mediolanu

Gabrysi gratulujemy!

Więcej o św. Karolu Boromeuszu na naszej stronie:
https://www.boromeusz.franciszkanie.pl/sw-karol-boromeusz/

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp

Aktualności