PARAFIA i KLASZTOR pw. św. Karola Boromeusza. SANKTUARIUM Matki Bożej Łaskawej

Triduum przed uroczystością świętego Franciszka

Czwartego października przeżywaliśmy uroczystość św. Franciszka z Asyżu

Czwartego października przeżywaliśmy uroczystość św. Franciszka z Asyżu – założyciela trzech zakonów. Przy Kruczej mieszkają i posługują bracia mniejsi konwentualni, dlatego też świętowano wyjątkowo hucznie.

Obchody w naszej parafii poprzedziły trzy dni przygotowań. Homilie w czasie triduum wygłosił o. Mateusz Gliwa, wikariusz klasztoru. Pierwszego dnia kaznodzieja przypomniał i omówił proces nawrócenia Franciszka. Rozpoczął się on od spotkania przyszłego świętego ze słowem Bożym w czasie jego pobytu w niewoli, dokąd trafił podczas wojny Asyżu z Perugią. To, co przeczytał w Piśmie Świętym, sprawiło, że później podjął decyzję o radykalnej zmianie swojego stylu życia. Kolejną ważną chwilą w przemianie Franciszka było jego spotkanie z trędowatym, kiedy to asyżanin zszedł z konia i ucałował chorego. Kaznodzieja pierwszą homilię zakończył, przypominając, że źródłem takiej postawy miłosierdzia jest doświadczenie miłości Boga.
Drugiego dnia triduum o. Mateusz przedstawił sposób, w jaki nawrócony Franciszek postrzegał świat. Zachwycał się stworzeniem, w którym widział Boga. Jego postawa przypomina nam, że również i my jesteśmy dziełem wszechmocnego Stwórcy.
W dzień poprzedzający uroczystość szczególnie wspominano śmierć świętego – zmarł dokładnie 3 października 1226 r. Dlatego też podczas homilii o. Mateusz Gliwa przedstawił okoliczności tego wydarzenia, a także przypomniał, jak chrześcijanie powinni przeżywać odejście z tego świata.
Po mszy świętej rozpoczęło się nabożeństwo Transitus, które upamiętnia (jak wskazuje nazwa) przejście św. Franciszka do wieczności. Na początku jedynie przy blasku świec zaśpiewano specjalny hymn nieszporny. Następnie odczytano słowa listu św. Franciszka do wszystkich wiernych oraz fragment Napomnień. Po pieśni, ponownie jedynie przy świetle świec, przeczytano dokładny opis momentu śmierci Biedaczyny z Asyżu. Na koniec o. Mateusz Gliwa pobłogosławił obecnych relikwiami świętego. Wierni mogli również następnie sami je uczcić. O wyjątkowy charakter nabożeństwa zadbała Liturgiczna Służba Ołtarza, a całość upiększyły pieśni wykonywane przez chór Borromeo.
Czwartego października, w dniu uroczystości, miało miejsce tradycyjne błogosławieństwo zwierząt. Oprócz licznych psów i kotów plac przy kościele odwiedzili także ślimak afrykański i żółw grecki.
Podczas wieczornej Eucharystii okolicznościową homilię wygłosił o. Martin Buntow. Kaznodzieja podkreślił, że św. Franciszek był przede wszystkim pokornym i pełnym miłości bratem, a także człowiekiem wręcz ewangelicznym – Słowo Boże odczytywane tego dnia wydawało się go charakteryzować. Przy wielkim dziele odbudowy Kościoła zaczął więc od siebie i mężnie znosił różnego rodzaju trudności, których doświadczał. Jego przesłanie jest aktualne także dzisiaj – św. Franciszek został patronem ekologów, a każde stworzenie nazywał bratem lub siostrą. Na koniec kaznodzieja zaznaczył, że asyżanina powinniśmy nie tylko podziwiać, ale przede wszystkim naśladować.
Mszę świętą koncelebrowali o. Marek Stachowicz i o. Mateusz Gliwa. O jej wyjątkową oprawę zadbała Liturgiczna Służba Ołtarza.

Tekst: Zofia Di Feliciantonio

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp