PARAFIA i KLASZTOR pw. św. Karola Boromeusza. SANKTUARIUM Matki Bożej Łaskawej

Nowy cykl spotkań z Patronem chorych onkologicznie

Rozpoczął się tegoroczny cykl spotkań modlitewnych za wstawiennictwem św. Peregryna Laziosi

W przeddzień liturgicznego wspomnienia św. Peregryna Laziosi w naszej świątyni rozpoczął się tegoroczny cykl spotkań modlitewnych za jego wstawiennictwem.

Eucharystii przewodniczył o. Stanisław Sikora OFMConv, który pełni funkcję kapelana Dolnośląskiego Centrum Onkologicznego we Wrocławiu.
Przed Eucharystią miało miejsce wprowadzenie duchowe, w którym wierni zapoznali się z postacią św. Peregryna. Poznali też symbolikę dekoracji ustawionej w kościele, wśród której znalazły się m. in. obraz świętego podarowany przez jedną z chorych oraz haft z jego wizerunkiem, który będzie umieszczony na powstającym ornacie.
W homilii, nawiązując do odczytywanej Ewangelii, ojciec Stanisław podkreślił, że noc, burza, ciemne chwile to obraz człowieka, który przeżywa chorobę. – Podobni jesteśmy w przeżywaniu tej choroby jak Ci uczniowie – zalęknieni, przestraszeni, nawet trochę nie wiedzący dokąd płynąć.
Każdy z nas – przekonywał kaznodzieja – może być takim człowiekiem, jak Ci uczniowie: nie będzie się bał burzy i nadchodzących fal, ale przestraszy się Jezusa. W szpitalu naprzeciw kaplicy są gabinety. Ileż tam ludzi wysiaduje na krzesłach, czekając na wezwanie do gabinetu, ale do otwartej zadbanej kaplicy nie wejdą. Boimy się Jezusa Chrystusa, lękamy się Go.
Ojciec kapelan zapowiedział, że w rozpoczętym cyklu modlitw za wstawiennictwem św. Peregryna będzie miała miejsce medytacja w ciszy nad tekstem Pisma Świętego, tak by starać się zrozumieć co Bóg ma nam do powiedzenia.
Spotykamy w szpitalu takich ludzi – dodał o. Stanisław – którzy dają mocne świadectwo, że w chorobie są w stanie zaufać Chrystusowi i On przez tę chorobę ich prowadzi. Dlatego też wskazujemy na świętych, którzy uczą nas, że są chwile, kiedy trzeba przyjść do kaplicy, do kościoła, klęknąć, podeprzeć głowę rękami i zapłakać. Właśnie wtedy, kiedy przyjdzie ta burza, brak zdrowia, czy inna sytuacja.
Kaznodzieja nawiązał też do nocy w czasie której św. Peregryn został uzdrowiony. Biografowie twierdzą, że przyczołgał się z obolałą nogą, przyszedł z jakimś zawierzeniem i otrzymał uzdrowienie w czasie snu, nie modląc się, nie klęcząc, nie płacząc.
O. Sikora zachęcił do czytania życiorysu świętego i podziękował wszystkim, którzy zaangażowani są w zbieranie przedmiotów związanych ze św. Peregrynem.
Po Mszy świętej miała miejsce adoracja Najświętszego Sakramentu zakończona indywidualnym błogosławieństwem uczestników.
W Eucharystii i nabożeństwie uczestniczyli też pielgrzymi ze Wschodu.

Za: https://wroclaw.niedziela.pl/artykul/80204/Patron-chorych-onkologicznie

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp